Peugeot 306 - Mały wariat - Część 6

Widok pod maską na początku
Jak pamiętacie do tej pory pisałem o różnych etapach prac nad samochodem, o rozbiórce, konserwowaniu nadwozia, montażu hamulców, malowaniu komory itd. Teraz nadszedł czas na najważniejsze: serce. Czyli o składaniu i montażu silnika. Zapraszam…


Za nim jednak przejdę do konkretów, garść informacji technicznych.
Serce wariata to silnik o pojemności 2 litrów, 16-sto zaworowy, o mocy 150 KM. Przyspieszenie do setki 
9.2 s, spalanie: to nie ma znaczenia, liczy się frajda z jazdy

Samochód został zakupiony z wymontowanym silnikiem.
I tak oto nasz "Wariat" był w stanie hibernacji z wyjętym sercem, a nawet dwoma.
Po pewnym czasie zostało zakupione trzecie serce, aby ze wszystkich złożyć jedno, mocne i w pełni sprawne serducho.

Jedno z trzech serc
Składanie silnika było dosyć mozolnym procesem. Do pustego bloku silnika dokręcane były kolejne części: panewki, wał korbowy, tłoki, głowica, która wcześniej została splanowana i wiele innych mniejszych elementów.

Aktualnie w silniku zamontowany jest górny wał korbowy, ten na dole okazał się zatarty
 
Świeżo zamontowane nowe panewki
Głowica z zamontowanymi uszczelniaczami, oraz wałkami rozrządu
Głowica już zamontowana na bloku. Widzimy również ręce montujące kolejne elementy :)
Koła zębate oraz pompa wody zamontowane, kolektor dolotowy również
Pokrywa zaworów i świece już na miejscu
Pojawiają się kolejne drobne elementy
Jednocześnie komora czeka na przyjęcie serca
Operacja zakończona sukcesem, serce zainstalowane u pacjenta
Stożek, chłodnia oraz pas przedni już na swoim miejscu
Na chwilę obecną tak właśnie wygląda na zewnątrz nasz pacjent

Powyższe zdjęcia pokazują jak prezentuje się samochód z silnikiem, ale czymże byłby silnik bez wydechu?


Na koniec jeszcze kilka fotek z wnętrza gdyż pojawiła się tam deska rozdzielcza.





Dzięki za uwagę. Już nie długo mała niespodzianka... wpis nie związany z Peugeotem. Zapraszam :)